British Airways zmagają się niedoborem samolotów dalekodystansowych – problemy z jednostkami napędowymi uziemiły część boeingów 787. Brytyjski operator systematycznie redukuje letni program lotów, zawiesiwszy już loty do Bahrajnu, Dallas i Kuwejtu. Opóźniona została inauguracja rejsów do Kuala Lumpur, zredukowano również częstotliwość operacji do m.in. Delhi, Dohy, Los Angeles, Miami, czy Nowego Jorku.
Opóźnienia w dostawach silników Rolls-Royce Tent 1000, które montowane są w Dreamlinerach, oraz części zamiennych jednostek napędowych wpływają negatywnie na British Airways. Obecnie wyłączonych ze służby są cztery samoloty, lecz wraz z upływem czasu liczba uziemionych „Liniowców Marzeń” ma rosnąc, czego efektem będzie oferowanie ograniczonej oferty w szczycie sezonu letniego 2025.
Brytyjskie linie podjęły decyzję, że ostatnie rotacje do Bahrajnu i Kuwejtu zostaną wykonane 29 marca, po czym nastąpi półmiesięczne zawieszenie lotów do dwóch państw w Zatoce Perskiej vel Arabskiej. Połączenia były/są realizowane codziennie za pomocą samolotów szerokokadłubowych. Warto podkreślić, że obie trasy są jednymi z najstarszych w siatce przewoźnika, gdyż rejsy Londyn – Kuwejt są nieustannie realizowane od 1932 roku podczas gdy operacje do wyspiarskiego Bahrajnu wykonywane są od 62 lat. Anulacja lotów do Manamy wywoła zamknięcie bazy operatora na jedynym lotnisku w tym państwie.
Od 30 marca do 25 października zawieszone będą rejsy między londyńskim portem Heathrow a Dallas Fort-Worth. Pomimo zawieszenia łączność między Londynem a Dallas zostanie utrzymana, ponieważ American Airlines, partner British Airways z sojuszu Oneworld, planują zwiększyć częstotliwość operacji na tej trasie do pięciu lotów dziennie latem 2025 roku. Od połowy grudnia do końca marca zawieszone będzie połączenie do „Wielkiego Jabłka” z londyńskiego Gatwick. Opóźni się także start sezonowych lotów do Vancouver z drugiego największego portu lotniczego Wielkiej Brytanii. Z kolei inauguracja rejsów do Kuala Lumpur została przesunięta na październik.
Ponadto, brytyjski przewoźnik ma również zamiar wycofać swój drugi codzienny lot z Londynu-Heathrow do Miami, natomiast połączenie między stolicami Wielkiej Brytanii i Indii będzie realizowane dwa razy dziennie, choć plany zakładały podaż trzech rotacji. Z kolei
większa redukcja oferowania objęła trasy do Baltimore, Bostonu, Dohy, Los Angeles, Mumbaju, czy Santiago de Chile.